-Jesteś nad morzem?!
-Jestem.
Bo przecież jestem. Skwierczę w słońcu. Plażowy dzień jest dziś oczywistym wyborem. Dookoła sporo niedoskonałych ciał, w tym moje, także przecież nieperfekcyjne i różniące się od innych tylko tym, że jest moje, zamieszkane przez mnie. My ludzie jesteśmy jednak dość paskudni.... w czysto fizycznym sensie. Chowam się za parawanem. Ostatecznie jestem z tych wstydliwych.
Tymczasem jednak zadomowiłam się nad morzem, osadziłam się i zaczynam się rozglądać, nasłuchiwać, podpatrywać, codziennie jem gofry z owocami i bitą śmietaną. Mała Mi woli lody z karmelem, pielęgnujemy swoje rytuały.
Tymczasem jednak zadomowiłam się nad morzem, osadziłam się i zaczynam się rozglądać, nasłuchiwać, podpatrywać, codziennie jem gofry z owocami i bitą śmietaną. Mała Mi woli lody z karmelem, pielęgnujemy swoje rytuały.
Mała Mi i Stwórczyni mają dziś imieniny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz