wtorek, 2 czerwca 2015

"when enough is enough?"

mam pewien trudny do zdefiniowania sentyment do filmu "Mexican", jest w nim wiele scen świetnych, zabawnych w sposób wyrafinowany lub zaskakujących, nieszablonowych, głównie z Gandolfinim właśnie, ale Julia też... zwyczajnie fajna jest, ciekawa, nieznośnie, totalnie irytująca, babska, barwna, wariatka po prostu;
***
co do pytania kluczowego "when enough is enough?", nie znam odpowiedzi, ale oczywiście, gdyby to było "never", gdyby tak było rzeczywiście, to byłoby w tym coś ładnego, chyba więc pozostaję niepoprawnym idealistą, wyjątkowo podatnym na takie formułki, nawet jeśli im nie dowierzam, taksując je cynicznym spojrzeniem, to trochę zawsze chcę, by były prawdziwe, przyjemnie jest wierzyć, że mogłyby..., że powinny



"- When two people love each other, totally, truthfully, all the way love each other...the answer to that question is simple, especially in your case...When do you get to that point when enough is enough?...Never, never." ("Maxican" 2001)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz