niedziela, 14 czerwca 2015

człowiek, który ma nie po drodze (czerwona głowa Linke)

B.W. Linke "Czerwona głowa" - jakbym w moje
wewnętrzne  lustro patrzyła...
no bo trzeba było coś napisać, papier taki, to napisałam, bo trzeba i bo ważny (chociaż wiadomo, że cholera nieistotny kompletnie), siedziałam i marnowałam czas, ale jest, napisane, no a potem drugi papier, zupełnie nie ja go powinnam robić, ale ten papier to dla mnie trochę niby jest, choć nie ja miałam go robić, ktoś coś za to dostał (pieniądze w sensie), ale wyszło na to, że znowu ja to piszę, bo niby obiecałam, że będzie, pewnie i obiecałam, często takie pierdoły lekką ręką obiecuję; tak czy siak: wszystko (papierologia cała) do oddania na jutro, papier numer jeden ja muszę przynieść w zębach merdając ogonem, a papier numer dwa ma dostarczyć człowiek, który się wykręcił od pisania, ja mu napisałam, on miał tylko jutro podnieść zad i zanieść, bo tak ma być, tak ustalono, że on ten drugi papier zanosi, i co? co? a nico! klasycznie, on by zaniósł, bo przeczytał łaskawie, co stworzyłam i ładnie nawet napisałam, choć wielkodusznie poprawił mi literówki (ja go pieprzę... solą i kardamonem...), więc poprawił i zaniósłby, a co, w końcu pod tym papierem jest jego imię i nazwisko, że niby on pisał...., ale.... on jakby "nie planuje być jutro w tej okolicy, gdzie to ma zanieść" i... jak to rozwiązać? (no kłopot, no), bo on bidula nie wie, no co on może, że mu jest nie po drodze (jasna cholera, niech mu potomstwo futrem porośnie...); rób jak uważasz - rzekłam (szczyt asertywności normalnie, Everest), ale już mam niejasne przeczucie, że z tym jego papierem w łapach to ja też jutro pójdę, gęsto się po drodze tłumacząc; a dlaczego tak się może stać? a dlatego, że jestem kretynką pierwszej wody, pod prostu jestem nieludzko głupia, i mam poczucie obowiązku za 100 innych ludzi, którzy dzięki mnie mogą mieć kompletnie i na wszystko po całości wyrąbane... ( !@#$%^&*()%^$); siedzę i trawię to wszystko, czując jak zielenieją mi włosy i czerwienią zarasta twarz...., gówniano się czuję, więc nawet pojawianie się much jest prawdopodobne, jasne nadlatujcie dziewuchy, całą eskadrą....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz