czwartek, 27 listopada 2014

powroty do ulubionych (C.K. Dezerterzy)

Spędziłam noc, oglądając jeden z moich ulubionych filmów, nigdy mi się nie nudzi, ciągle mnie bawi, mimo uwikłań historycznych uważam go za ponadczasowy i regularnie do niego wracam, co ja na to mogę? nawet jak mi gdzieś przypadkowo mignie w telewizji, to grzęznę przy nim bezpowrotnie; więc: ulubiony film, wspaniały Zapasiewicz, genialny Pokora, scena spektakularna, rany jak ja lubię ten film!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz