poniedziałek, 17 listopada 2014

"nie poświęcaj się dla morału" - bajka

Znalazłam dawno już zapomnianą przeze mnie bajkę Herberta i było to jak coś miedzy odkryciem bonusowych 20 zł w kieszeni starego płaszcza a totalną iluminacją w średniowiecznych dekoracjach (mnich - gotycka katedra - światło przez witraże - dowolnie wybrany Chrystus schodzi z obrazu - asceza - świętość - bicie dzwonów). Porada bardzo na czasie: "nie poświęcaj się dla morału". Otóż - usiłuję: teraz, zaraz, dziś.

***

[Moja dłoń prawa - ta intensywniej zapracowywana i zawsze jakoś gorzej pociągnięta lakierem do paznokci - jako cichy i mimowolny pierwszoplanowy bohater w walce z zamykającymi się samoczynnie stronicami. Chciałam podmienić zdjęcie... ale w sumie po co? może tak ma być? może ze wszystkich zdjęć, które strzelamy światu najlepsze są te idące w poprzek naszych premedytacji, może z piosenek najciekawsze są własnie te niedokończone, urwane w pół słowa;  a ze wszystkich napisanych słów - te najmniej zamierzone]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz