poniedziałek, 25 lipca 2016

kumple i niepokoje

Biały (nadal chorujący) pies i szary (puszysty vel. gruby) kot - często patrzę na nich zastanawiając się, kto kogo posiada, a tymczasem może to rzeczywiście jest jakieś pokrętne kumpelstwo? coś znacznie więcej niż pokrętne kocio-psie relacje... trzeba to brać pod uwagę.... z pewnością oboje są zaniepokojeni (bardziej pies) lub obrażeni (bardziej kot) zmianami, które z racji remontowania zachodzą w domu, nie lubią zmian, wszystkich, a jak dorzuciłam do tego zapach akrylowego gruntu do ścian, zwinęłam dywany i drapaki, to chyba faktycznie popadłam w pewną niełaskę, malutka, ale zauważalną, poza tym wszystkim.... tak naprawdę jestem szczerze zaniepokojona (bo istnieje szansa, że dziwaczeję i głupieję definitywnie) faktem, że kolejny dzień z rzędu towarzystwo moich zwierząt całkowicie mi wystarcza, być może ktoś się o to obrazi (jest to wyłącznie kwestia czasu)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz