wtorek, 7 kwietnia 2015

"DOM" - wdzięk i łzy

Niezwykle pozytywna emocjonalnie bajka, autentycznie zabawna, językowy majstersztyk - serio, bardzo mi się podobał ten swego rodzaju idiolekt kosmitów stworzony na potrzeby filmu, prosta gra synonimów i bezokoliczników, a efekt strasznie dobry; no i co tu dużo gadać ryczałam jak bóbr ze trzy razy... może dlatego mam odczucie, że to jedna z najsympatyczniejszych, ale też najlepiej zrobionych produkcji, jakie ostatnio widziałam...


Nikt nie jest idealny, twoje błędy czynią cię człowiekiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz