wtorek, 3 czerwca 2014

street art - wersja amator

Ciekawe spotkanie z artystami sztuki ulicznej rodzimego chowu, pozytywne postaci, inspirująca sprawa, przetrawiam to, w końcu moje pragnienie happeningu, które za dwa tygodnie ma się ziścić, jest bardzo bliskie tego street artu w wersji graficiarskiej, ta sama pociągająca efemeryczność i nietrwałość, dzieło chwili, które może trwać chwilę, sztuka bez dekoracji, która może zaistnieć prawie wszędzie... świetnie, to lubię;)

nasze dzieło pospotkaniowe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz