sobota, 14 czerwca 2014

moja sztuka uliczna

Dziś zrobiliśmy happening, według mojego scenariusza, z udziałem naszej grupy teatralnej, pogoda jakimś cudem dopisała, choć przedtem przegnała sporą część widowni  zgromadzonej przy okazji miejskiej imprezy profilaktyczno-prozdrowotnej, wszyscy dali radę, godnie upapraliśmy się farbą, moi ludzie zrealizowali, co mieli zrealizować, a co więcej - poradzili sobie z improwizacją. Dobrze było. Został produkt na płótnie, teraz kombinuję, gdzie go dać, żeby sobie istniał jako pokłosie występu. Jestem zadowolona.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz