Generalnie mam mieszane uczucia co do twórczości Lao Che, znaczy się nie wszystko mi się podoba, spora część zwyczajnie nie porywa i już, ale... ta nowa płyta i ta piosenka... jest świetna no, cóż można rzec? świetna i tyle, muzycznie, aranżacyjnie, tekstowo, wokalnie, jak by nie podejść: no dobre to jest! Łazi za mną ta "Wojenka" całymi dniami od chwili zasłyszenia jej w radiowej Trójce, piosenka definitywnie nie jest pogodna (żadne słońce, żadna wesołość, żaden fun), ale chcąc nie chcąc muszę przyznać, że właśnie to jest mój utwór na tegoroczne lato, do tego doszło...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz