niedziela, 12 lipca 2015

bez-morze

bezczas - bezmiar - bezkres - bezsens
plaża jak ze snu, pełna czyjejś nieobecności, bo niby ktoś jest, ludzie, mewy, psy o wilgotnej sierści,
 ale tak naprawdę nie ma nikogo, nikogo zupełnie, nie widzę nikogo, nie czuję nikogo,
morze bez fal, powietrze bez wiatru, trochę deszcz, ciepło bez słońca,
gęsta wata chmur i wszystko jest nieprawdziwe, niemożliwe, 
jednak można iść i się idzie, 
kamienie drapią mi stopy i to boli, czasami rzeczywiście bardzo boli, 
i jeszcze... okazuje się, że piecze mnie skóra, proszę mnie dziś nie dotykać





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz