niedziela, 4 maja 2014

strength to start all over again



"(...) nigdy nie jest za późno (...), aby być, kimkolwiek się chce. Czas nie ma znaczenia, można zacząć w dowolnym momencie. Możesz się zmienić albo pozostać taki sam, nic tego nie przesądza. Możemy robić to, co najlepsze lub to, co najgorsze.
Mam nadzieję, że spotka cię to, co najlepsze.
Mam nadzieję, że doświadczysz zdarzeń, które cię zaskoczą.
Mam nadzieje,że poczujesz rzeczy, których wcześniej nie czułaś.
Mam nadzieję,że spotkasz ludzi, którzy mają inne poglądy.
Mam nadzieję, że będziesz prowadziła życie, z którego będziesz dumna.
A jeśli coś ci się nie uda, to mam nadzieję, że będziesz miała dość siły, by zacząć wszystko od nowa".

Cenię ten film, choć nie wiem, czy jest racja w tych skądinąd budujących słowach (nigdy nie jest za późno?). Wiem jednak na pewno, że zaczynanie od nowa jest heroicznym wysiłkiem i że kusząco łatwo jest nie zaczynać, tylko trwać lub nawet jedynie usiłować przetrwać. Czy zaczęłabym raz jeszcze od nowa, gdyby zaczęło się rozpadać, gdybym po prostu zwyczajnie była nieszczęśliwa? Chciałabym mieć pewność, że tak. Ale jej nie mam. Dlatego zawsze płaczę na tym filmie i uśmiecham się jednocześnie. Nadzieja i rozpacz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz