wtorek, 6 października 2015

codziennie inaczej ("o co tyle milczenia?")

jesień zwyczajnie sprzyja jazzowym klimatom, a od Napiórkowskiego do Jopek mam zwykle najwyżej jeden krok, i tak słucham jej sobie, w tle, robiąc coś innego, myśląc o czymś innym, i bywa, że strzęp słów mi wpadnie w głowę głośnym echem, zwykle urywkami: "nieskromna, niewinna", "ja nie proszę, nie płaczę, ja kocham codziennie inaczej", a przede wszystkim "O co tyle milczenia?", i jeszcze ta akwarela, no właśnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz