poniedziałek, 25 kwietnia 2016

opowieść o dżungli ("Księga dżungli")

Byłam i widziałam, niby bez zaskoczeń, zwłaszcza jeśli się zna powieść Kiplinga, ale...  to po prostu jest piękna bajka, dobrze zrobiona, nieprzewidywalna nawet gdy przewidywalna, efekty specjalne uczyniły tę opowieść bardzo plastyczną i rzeczywiście mi się to podobało, Mała Mi oglądała miotana wieloma emocjami, choć przecież i ona zna tę bajkę, Kryszak jako miś Balu... - cudny. Płakałam.
Ze śmiechu i nie tylko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz