czwartek, 21 kwietnia 2016

kwiaty niezerwane



kwitną tulipany, powoli, ale za to wielokolorowo, nie są to moje ulubione kwiaty, ale i tak trzeba je docenić, tulipany to tulipany - oczywisty wdzięk; w wersji ciętej okazują się niezwykle nietrwałe i brzydko więdną, bo tulipany są ładne jak sobie rosną i są, nikt nigdy o tym nie pamiętał, pewnie nawet nikogo tak rzeczywiście to nigdy nie obchodziło


*******

być może zawsze chodzi jedynie o to, by zostać rozpoznanym przez istotę podobnego gatunku, znaleźć i czuć echo tamtych dawnych niemożliwych rozpoznań, których źródła muszą być starsze niż świat, starsze niż najwytrwalsza pamięć, właśnie tak: znać się choć nigdy się nie znaliśmy, może to wystarcza, może jest to prawdziwe, jeśli jest, jeśli się wydarza

********

Kuba przyniósł mi nadkruszone serce, dosłownie, zmartwiłam się, nie miałam pojęcia, że to jest aż tak, i że tak łatwo go rozkruszyć, oby to było tylko nic, to może być nic i powinno, tak zakładam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz