środa, 6 stycznia 2016

powiało Oskarami i wielką trwogą ("The Big Short")

No, no, no, mocna rzecz, ładnie zmontowana, kompozycyjnie z pomysłem, opowieść wartka, choć temat potencjalnie nudnawy dla ludożerki, pomysłowo zrobiona całość, film koniec końców długi, dobrze ponad dwugodzinny, a w napięciu i uwadze trzyma dość konsekwentnie, świetne aktorstwo, wartkie dialogi i serio... w kwestii tematyki (krach rynku nieruchomości i kryzys ogólnoświatowy) kurczę, nie chciałam tego wiedzieć. Będzie Oskar? oj musi....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz