sobota, 7 lutego 2015

avocado i "niczego nie jestem pewien"



"Wiersz" (Frank O`Hara)
Światło... przejrzystość... poranna sałatka z avocado
po wszystkich okropnościach, które robię jakież to niezwykłe 
zaznać wybaczenia i miłości, nie nawet wybaczenia 
bo co się stało to się stało i wybaczenie to nie miłość 
a miłość jest miłością nic nigdy sie nie może popsuć 
mimo ze to i owo może być irytujące nudne i zbyteczne 
(w wyobraźni) ale naprawdę nie dla miłości 
chociaż już o przecznicę dalej czujesz oddalenie sama obecność 
zmienia wszystko jak kropla chemii upuszczona na papier 
i wszystkie myśli giną w dziwnie spokojnym podnieceniu
niczego nie jestem pewien oprócz tego, i oddech to wzmaga

Pierwszy wiersz O`Hary, który przeczytałam (jak wszystkie w tłumaczeniu P. Sommera) znów była to jakaś tam antologia, a może wcale nie, mówiąc szczerze nie pamiętam okoliczności, pamiętam jednak, że od razu go przepisałam i że tylko jedno zdanie, jedną frazę zapamiętałam na zawsze, czyli od tamtego momentu do dziś (to takie dość krótkie zawsze): "poranna sałatka z avocado po wszystkich okropnościach, które robię jakież to niezwykłe"-  rzecz bezsensowna i śmieszna, bo w tamtym czasie nie miałam pojęcia, jak smakuje avocado, a już na pewno nie otarłam się smakowo o sałatkę z avocado, może po prostu zabrzmiało mi to egzotycznie, może mnie to jakoś uwiodło. A teraz przecież bardzo lubię avocado i owszem jadam, owszem w sałatce i bez, owszem ze smakiem i wówczas gdzieś tam na obrzeżach bycia i myślenia podpływa mi zawsze to jedno zdanie z O`Hary, nikomu o tym nie mówię, nie tłumaczę, traktując to raczej jako wstydliwy sekret, nieuchronnie uznano by to za pozę i pseudointelektualne zadęcie, poza tym wszystkim, kogo moje  skojarzenia mogą obchodzić i po co je wobec tego dzielić? Schowałam dla siebie kilka wierszy O`Hary, czasem je czytam, zwykle nie mam wtedy avocado, a wkrótce potem mam, bo nabieram apetytu, a później odwrotnie: jem avocado, gdzieś, jakoś, z kimś, i ten O`Hara nagle jest i znowu wracam, zaglądam. Głupia sprawa, sprzężenie  kompletnie niewyjaśnialne logicznie. Niczego nie jestem pewna. Ale tak, oczywiście, podoba mi się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz