czwartek, 9 czerwca 2016

A to Polska właśnie...

kiedyś maki to było tylko Monte Casino, bo gdy byłam mała, pamiętałam jedynie, że w pewnej piosence piły krew i było to trochę upiorne skojarzenie, ot jaka jest moc edukacji patriotycznej, ale teraz maki to maki, swojski krajobraz i jakoś się mi dobrze na nie patrzy, i bardziej to jest Wyspiański, bardziej sentymentalne "A to Polska właśnie...", do tego niebieskie chabry i bociany, takie rzeczy to tylko u nas


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz