wtorek, 16 grudnia 2014

inauguracja zimy...

... uczyniona przez mojego głupiego, starego kota, ostatecznie przekonuje mnie, że zima rzeczywiście nadciąga; tymczasem czytam "Nocne zwierzęta"  i naprawdę, naprawdę nie wiem, co myśleć, więc nie myślę, nie analizuję; od kilku dni po głowie krążą mi same cytaty lub ich kalki, nienazwane obrazy, hasła, wyprałam się z własnych refleksji, co w sumie jest dość nieprzyjemne, nie mam żadnych słów;



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz