czwartek, 18 września 2014

sudeckie kwiatki, zapamiętane

Zostało mi po wakacjach mgliste wspomnienie, nagle i bez litości zaprzęgła mnie codzienność do zwykłego kieratu i prawie nie pamiętam, że jeszcze miesiąc temu był szlak, kwiaty i wszystko było jakieś inne, więc przypominam sobie, nie bez przyjemności, gdy tymczasem świat brzydnie. Niby złota polska jesień, ale nie widzę złota, tylko więdniecie i wilgotną szarość.

tojad sudecki



wełnianka wąskolistna
 


maliny

jastrzębiec alpejski

goryczka trojeściowa




dzwonek okrągłolistny
 




jagodowe pole

wrzosy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz