street art (cz. 9) podniszczony, ul. Ks. Piotra Wawrzyniaka (ZG)
Wahałam się, czy to pokazywać, paskudnie ktoś poniszczył, czas też poniszczył, ale poza tym jakiś głupi człowiek też zdewastował, a fajnie było. Ale fajność się została, a niszczycieli niech szlag trafi. Mona Lisy strasznie żal, piękna była.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz