wtorek, 15 lipca 2014

Rotterdam - skrawki zoo

Byłam w zoo, w wielgachnym zoo, w którym zwierzęta najwyraźniej mają się dobrze na tyle, by dość często się rozmnażać, szlaki fajne, wybiegi w dobrym stanie, czysto, atrakcyjnie dla zwiedzających, dużo chodzenia, ale nie bez sensu, wszędzie coś jest, Oceanarium robi spore wrażenie (spektakularne widoki w podwodnych tunelach zwłaszcza), podobnie jak przepiękna motylarnia, gdzie i kwiaty, i motyle były po prostu zachwycające, do wielu wybiegów w dalszej części można było po prostu wejść, ciągle trwa też rozbudowa i doskonalenie obiektów, wydające się uwzględniać zarówno komfort zwierząt, jak i potrzeby zwiedzających, czyli zoo rozwija się. Przyjemnie było i ciekawie, nie idealnie, było też kilka miejsc trochę zapuszczonych, ale po co się czepiać, skoro zwierzaki ewidentnie zadowolone, zadbane, spokojne, najedzone, oswojone (w tym sensie, że nie boją się ludzi) i zdrowe.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz