sobota, 19 lipca 2014

Wlóczykij i "Łąkowy Kamień" Hauptmanna w Jagniątkowie

Kiedyś wydawało mi się, że kiedy niemiecki noblista, Gerhard Hauptmann pisał "mój dom jest moim zamkiem...", to była taka metafora dotycząca ochronnego charakteru domostwa i poczucia bezpieczeństwa, które mu ono dawało, niedawno jednak zobaczyłam ten "dom" i już wiem, że tekst o zamku nie był metaforą tylko opisywał stan faktyczny. Willa czy rezydencja to za mało powiedziane. Budynek jest obecnie w Polsce, choć oczywiście przed wojną były to tereny niemieckie, Niemcy wyłożyli też fundusze na remont i odnowę siedziby swojego pisarza, dookoła kawał parku utrzymywany z kolei za polskie pieniądze, jakiś staw, drzewa, miejscami przycięta trawka, sporo artystycznego nieładu i skałek, ładna okolica, generalnie nieźle sobie mieszkał Hauptmann i wydaje się, że rzeczywiście uznał to miejsce za swój dom, skoro w nim spędził większość życia. Rzecz cenna - odnowy dokonano z wyczuciem i utrzymano neoromantyczny charakter całości. Turystów polskich niewielu, za to Niemcy zjeżdżają w dużych grupach autokarami albo prywatnie z polskim przewodnikiem, jak to Niemcy.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz