piątek, 20 listopada 2015

"chodzę po lodzie kruchym jak wiara w cud" - zna-ko-mi-ty koncert (SKUBAS)

 


Byłam na koncercie z Martą. Namówiłam ją, bo Skubasa nie znała, a ona muzykiem jest przecież, więc niech zna... i co? i płytę po koncercie kupiła i po autograf pobiegła, znaczy się: podobało się specjaliście. Nawet ja jednak nie sądziłam, że tak świetnie wypada Skubas ze swoim zespołem na koncercie, instrumentalnie, na żywo, kiedy zawsze wychodzą wszelkie braki grania i wokalu, tutaj nie wylazło nic, genialnie zagrany koncert, kompozycje super, wszystko to bardzo męskie, świetne zaśpiewane, czepiłabym się tylko nadmiaru wokaliz (czy muszą być w każdej piosence?). Muzycy, choć nie był to oryginalny skład - bezbłędni, piękna trąbka, genialny basista, dwie cudne gitary, bardzo rytmiczna perkusja, ech... jestem zachwycona? no jestem, bardzo dobre granie, bardzo dobry Skubas, na kameralnym koncercie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz