piątek, 25 marca 2016

bardzo zły świat ("Pitbull.Nowe porządki")

straszliwy film, bo świat jest w nim pełen zła, które w tym samym stopniu dotyka dobrych i złych ludzi, i jest to takie lepkie, prostackie, śliskie od krwi zło, które brudzi ekran i widza szarzyzną i trywializacją wszelkiego paskudztwa, którego jest w pewnej chwili tyle, że przestaje dziwić, że zaczyna wsiąkać w skórę, jakby miało prawo być normą, jakby musiało przestać zaskakiwać i przecież przestaje, nie jest to odkrywcze ani nowe, ale patrzeć na to przez dwie godziny.... to rzecz zupełnie inna - kobiety i dzieci bez szans, rzeczywistość bez nadziei, relacje bez zaufania, każda słabość czy wahanie to synonim klęski, czy to jest dobry film? czy rzetelny i prawdziwy? nie wiem tego i nie myślę o tym, wiem, że nikt nie ma skóry dość grubej, by żyć w takim świecie naprawdę i trwać, przetrwać, i być, i pozostać sobą; więc tak: w moim tu i teraz źle mi ten film zrobił, innych ocen nie będzie;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz