czwartek, 31 grudnia 2015

Sylwester z Lykke Li

czas mija, tymczasem gra sobie odkryta z opóźnieniem, choć nie najnowsza płyta Lykke Li z 2014, słucham i się zachwycam, lubię tę skowycząca, choć niby powściągliwą emocjonalność, taka właśnie ja ukryta w takim dokładnie skowytaniu, przyjemne chrobotanie


Rok 2015 to był całkiem dobry rok, bez skarg, bez zażaleń, było ok, było w porządku.
Do widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz