sobota, 26 grudnia 2015

idąc lasem i rozdrożami

spacer po wzgórzach, sobie szłam, wybierając drogi mniej uczęszczane, bo jak zawsze lubię przecież, gdy jest inaczej, pod wieżą zaludnienie, wszyscy chodzą, nordicują, biegają i rowerkują gromadnie, wypalają z siebie święta, pogoda nieprawdopodobna jak na grudzień i ani grama śniegu, dziwny czas, nieprawdopodobny, nieprzewidywalny



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz