niedziela, 3 sierpnia 2014

dialogi futerkowe

Ona. Taki dziki królik nad rzeka Mozą to ma całkiem fajne życie.
On. No....  Ale zobacz, uciekają przed deszczem.
Ona. A ty jakbyś był królikiem to chciałbyś mieć mokre futerko?
On. Nie wiem?
Ona. Jak to?
On. Nie jestem królikiem, to nie wiem.
Ona. Ale możesz domniemywać.
On. Możliwe, że miałbym to gdzieś.
Ona. Na pewno nie, w świecie, w którym wszyscy mają takie samo brązowe futerko można wyróżnić się tylko jego nienaganną czystością.
On. No może....
Ona. Poza tym to nieprzyjemnie mieć mokre futro, jak się żyje w krzakach nad Mozą.
On. Skąd wiesz?
Ona. Domniemuję.
On. Uhm, chyba rzeczywiście, gdybym był dzikim królikiem nad Mozą nie chciałbym zmoczyć w deszczu futerka.
Ona. No widzisz....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz