wtorek, 4 lipca 2017

mam kota na punkcie drzwi - Otmuchów

dawno nie było drzwi.... muszę przyznać, że zawsze zwracam na nie uwagę, ale czuję się nieprawdopodobnie głupio, robiąc im zdjęcia, w efekcie decyduję się na to dość rzadko... tylko gdy jestem wyautowana ze świata bardziej niż zwykle, czyli na krawędzi autyzmu, czyli na tyle, że prawie nie zauważam zaniepokojonych ludzi, obserwujących mnie podejrzliwie z okien lub ulic, jak fotografuję drzwi... nikt nigdy o nic nie spytał... no może raz w Holandii, ale bardzo życzliwie, za to w Polsce czuję na sobie ciężar tych spojrzeń, które podejrzewają mnie o wszystko z wyjątkiem tego, że ja naprawdę lubię piękne drzwi, że mi się one po prostu podobają, że jakoś mnie inspirują, dziś jednakowoż miałam te spojrzenia głęboko gdzieś, więc są drzwi, stare i piękne









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz