środa, 4 stycznia 2017

był sobie grad

zagrzmiało i usłyszałam nagle walenie do okien, jakby uderzało w nie tysiące małych ostro wkurzonych piąstek, to był tylko grad, tylko chwila gradowej nawałnicy, ale i tak się wystraszyłam, świat zachwiał mi się w posadach


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz