środa, 17 stycznia 2018

widoki

i to co prawda jest zwykły dzień w środku tygodnia, w dodatku w środku stycznia, który zżera mnie i przytłacza, jakby był listopadem, ale przecież... (znowu sukces!!) wstałam dziś rano i okazało się, że mam całkiem fajny widok na świat, całkiem dobry widok na życie, jak pocztówka, która przysłała się do mnie z cudzego świata, a przecież ten akurat świat jest mój... więc jest tak, że mamy sobie katar, ja i Mała Mi, sobie chyba zachorujemy, wylogujemy się na chwilę, zrobimy pauzę i stand by - taką mam wizję, taki mam widok i pomysł, a za oknem mam śnieg


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz