piątek, 16 czerwca 2017

(bez)cenny kamień

dostałam paczkę, zawartość... przepyszna, bo dżemy, kawa, borówki, suszone owoce, sezamki, czekolada i w ogóle wszelkie dobro, ale przede wszystkim był tam kamyk i od razu było wiadomo, że jest najważniejszy, jakby strzęp cudzej duszy, jeśli założymy, że dusze istnieją, od zawsze mam problem z duszą i z kamieniami, czy raczej kamienną specyfiką, prawdziwy leitmotiv mojego życia i proszę, znowu jest, znowu wrócił

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz