czwartek, 26 października 2017

ostatni taki

złota jesień kończy się szybko i nieuchronnie, wszystko szumi i skowycze mi już listopadem, który od zawsze jest dla mnie najbardziej dotkliwie przykrymi i trudnym czasem, cała ta ciemność, brak kolorów, wilgoć, która lepko wpełza pod skórę, wszystko zarówno razem, jak i osobno jest nie do zniesienia, dziś  rano znalazłam ostatni liść złotej jesieni, prawie jak list pożegnalny, piękny, posłałam go dalej, ale bez pożegnań, czekam na piątek, bardzo


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz