sobota, 18 lutego 2017

Psia transcendencja ("Był sobie pies")

Jest to uroczy film, rasowe i mądrze zrobione kino familijne, które naprawdę uczy wiele i dzieci i dorosłych, jeśli ktoś lubi zwierzęta będzie z pewnością ujęty tą historią o wiecznych psich powrotach do ludzi, którzy nie zawsze na to zasługują, są powody do śmiechu i do łez, jest powaga i jest banał, jest opowieść o psie, który jak większość zwierząt jest wart tysiąc razy więcej od przeciętnego człowieka, jest też opowieść o ludziach i ich problemach wszelkiego rodzaju, których konsekwencje ponoszą zwierzęta lub które naprawić umieją tylko zwierzęta, jest to też po prostu piękna bajka. Płakałam szczerze i wyściskałam mojego głupiego psa po powrocie do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz