piątek, 25 kwietnia 2014

mozaika

Więc wypadałoby się zakochać na wiosnę zupełnie od nowa, ale za mało wiem o miłości, zatem tylko bawię się tą myślą.
Odszedł Różewicz, bez Nobla, ale zostawił mnóstwo wierszy, zapisane w pamięci, nie tylko mojej.

Spotkałam admirała, stałam i gapiłam się, taki był piękny, i było mi dobrze.
Jagoda miała łzy w oczach, opowiadając mi o przykrości, która ją spotkała, było mi jej żal.
Dzwoniła matka, rozbawiłam ją, jak zawsze.
Każde ocalenie wydaje się tylko odroczeniem kresu, zmianą okoliczności i daty ostatecznych pożegnań - wiem, cliche, cliche, cliche.
Karolina chce wyjechać, ma rację, powinna.
Mam niebieskie paznokcie przez zupełny przypadek, patrzę na nie zaskoczona, jakby to były cudze dłonie.
Jedyną pewna rzeczą w życiu jest zmiana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz