Drogi Gabrielu!
Od momentu, kiedy Aida powiedziała, że już
nie wrócisz, myślę o zmianach, które wniosłeś w moje życie, o tym,
jak odkłamywałeś rzeczywistość. Twoja magia była odpowiedzią na moje pragnienie transcendencji i jeśli dziś coraz częściej wierzę, że człowiek ma duszę, to jest
tak dzięki Tobie. I kiedy nie wstydzę się być wariatką, to także dzięki Tobie. Myślę
o Twojej odwadze, o Twoich obsesjach: miłości, śmierci, wolności, samotności, i tęsknię
za twoją obecnością w moim widnokręgu. Zawsze byłam pewna, podobnie jak Ty, że zobaczę cię świętującego setne urodziny. Tyle razy o tym mówiłeś…. Wszystkie Twoje słowa, włącznie z przekleństwami, były niesamowite. Dobranoc. K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz