sobota, 17 marca 2018

"skradzione ciała pracowały na skradzionej ziemi" (Colson Whitehead "Kolej podziemna" - Pulitzer 2017)

No sięgnęłam z ciekawości, żeby wiedzieć za co się Pulitzera dostaje... (choć nie tylko Pulitzer się Whiteheadowi dostał) i to jest dobra książka, udana i bezlitosna, ale.. uwaga (!) pozbawiona banalnego moralizatorstwa czy politycznych wycieczek w którąkolwiek stronę,powiedziałabym nawet, że ta opowieść ma uniwersalną wymowę baśni, która dotyczy wolności człowieka w ogóle,  jest to udana historyczna fikcja, bo opowieść o przygodach niewolnicy Cory i jej drodze do szeroko pojętej wolności jest zmyśleniem, ale fakty historyczne z życia borykającej się z niewolnictwem Ameryki są jak najbardziej historyczne, książka jest skomponowana jak powieść drogi, kolejne stacje podziemnej kolei (która historycznie była przecież metaforą szlaku złożonego z sieci powiązań umożliwiających ucieczkę niewolnikom, w powieści staje się dosłownie pojętą siecią podziemnych stacji) wiozą uciekinierkę i buntowniczkę przez kolejne stany Ameryki (a co stan to obyczaj) i doświadczenia, przemyślenia, obserwacje zarówno osobiste, jaki i dotyczące ludzi, Ameryki czy podstawowych wartości; do tego powieść zawiera też celowe i przemyślane portrety postaci drugoplanowych, które bardzo wzbogacają obraz całości; myślę, że dla europejskiego czytelnika to może być lektura ciekawa, nam takie słowa, jak "niewolnicza praca, ludobójstwo, wyzysk, okrucieństwo" kojarzą się głównie z drugą wojną światową, z łagrami, obozami, holokaustem, Ameryka ma inne doświadczenie i myślę, że jest do doświadczenie mocniej wpisane w tkankę kontynentu niż nasze doświadczenia wojenne, ponieważ niewolnictwo i wszelkie jego zbrodnie było po prostu zjawiskiem znacznie bardziej długotrwałym, zresztą nie chodzi tu o jakieś upraszczające ważenie poziomu krzywd i podłości, po prostu ta książka otwiera oczy na wiele spraw, uczy, informuje i wydaje się w tym bardzo uczciwa, poza tym "Kolej podziemna" jest dobrze skomponowana, mądrze napisana i niebanalna, bo jest to zarazem wiarygodna opowieść o niewolnictwie i Ameryce, jaki i ponadczasowa historia, którą można czytać jak metaforę, historia o ludziach i o wolności oraz o tym, jak trudno ją zdobyć i jak trudno rozumieć, czym ona jest tak naprawdę; czasami można odmówić.... proste i trudne, ale jak wiele czasu na swoje potrzeby odkrywałam to ja sama? chyba długo, może za długo...

Colson Whitehead "Kolej podziemna" 
 
Colson Whitehead "Kolej podziemna" 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz