poniedziałek, 17 października 2016

prawie przegapione

prawie mi jesień umyka, przez wrześniowe ciepło, przez nagły chłód i przez pracę oczywiście, więc dziś specjalnie i z premedytacja szłam i robiłam zdjęcia liściom, co prawdopodobnie wygląda dość głupio, co być może nawet jest faktycznie mocno głupie, mnie jednak daje iluzoryczne wrażenie, że ogarniam, zauważam, widzę, a czas nie przecieka mi między palcami, idę i szukam liści, bo mogę, bo czemu nie?







1 komentarz: