wtorek, 27 grudnia 2016

poświąteczne spalanie

wybrałam się pobiegać, wszystko mnie boli, dawno aż tyle nie pobiegłam, las smutny, goły, ale i tak piękny, było słonecznie, ciepło, jakby nie w grudniu i do tego cudownie pusto, nie wiem, co to o mnie mówi, ale cisza i pustka ostatnio wyjątkowo mi się  podobają, a teraz bolą mnie nogi, stawy, jestem staruszką po 15-kilometrowym biegu, wolno kulam się przez rzeczywistość


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz