nie ma już zagubionych rękawiczek, ale czasami coś błyśnie na chodniku, na leśnej ścieżce, tym razem rozkwitła na niej gumka do włosów, taka iskrząca zieleń, kilka dnia ją ponoszę, cudzość na mojej ręce, bo czemu nie? wyobrażam sobie, jak mnie kiedyś zasypią te znaleziska, te dziwactwa, wyobrażam sobie siebie nimi zasypaną, nie jest to najgorszy scenariusz, ostatecznie;
spędziłam dziś domowy dzień i to mi całkowicie wystarczyło
spędziłam dziś domowy dzień i to mi całkowicie wystarczyło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz