Przyszły dzieci, które już mają dzieci, potrzymałam małe dziecko na rękach i było to jakiś miłe po prostu, taki mały człowiek, zagadka, z której wszystko jeszcze może być. Stare dzieci urosły, różnie bardzo, niektóre wydoroślały, inne mniej. Patrzyłam z zainteresowaniem i niepokojem, ale głównie z zainteresowaniem.
Złożyłam też mojej Stwórczymi życzenia, a Mała Mi wyściskała mnie, dostałam prezent ręcznego wyrobu. Żałuję, że nie mam więcej dzieci i że już nie będę ich miała. Bardzo. I jakoś zawsze mnie to w moich własnych oczach podważa i dyskwalifikuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz