Słucham na pętelce, któryś raz, tysięczny i setny, od pewnego czasu, zatem coś w tym jest. Zastanawiam się mimowolnie i za każdym razem, gdzie i kiedy jest ten moment, w którym odkrywamy zupełną samotność, która nie ma końca ani brzegów, zastanawiam się, czy dotyczy to wszystkich..."Kiedy milczę myślę".... tak jest, a przecież wierzę w gwiazdy i sieć przeznaczeń, przecież nieuchronnie pozostaję mistykiem, wierzącym jednocześnie w wolę i wyobrażenie.
"Zostać czy iść?" oto jest pytanie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz