Jest coś takiego w Agnes Obel, że wracam do niej, kiedy jest tak nieznośnie ciemno i może przez tę ciemność uporczywie jej dziś słucham, tym razem to jest coś o śnie i o pamiętaniu, czyli o dwóch moich bezdyskusyjnych obsesjach. Ciągle wierzę, że strasznie jest nie pamiętać i strasznie jest nie śnić.
śpij, kochanie, nie zaśnij dzisiejszej nocy,
rzeczy, które mogłaś zrobić, nie zrobiłaś, a miałaś szansę
(...)
śpij kolejny raz, sprawię, że będziesz moja
zatrzymam cię samą głęboko w moim sercu, oddzieloną od reszty,
gdzie najbardziej mi się podobałaś i zapamiętam rzeczy, które ty zapomnisz
ludzie, którymi byliśmy wcześniej, których nie chcemy więcej widzieć
to pcha i ograbia nas, ale nie zmieni twojej woli
zatrzymam je
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz