sezon jesienno-zimowy na zagubione rękawiczki wypada uznać za otwarty, znalazłam właśnie śliczną rękawiczkę, na środku chodnika, przedeptaną i zupełnie straconą, mały rozmiar, więc raczej kobieca..., no i ten biały pasek na palcu jak obrączka i jakoś ucieszyłam się, że już są znowu te rękawiczki i że się pojawiają, choć przecież ta cała rzecz o rękawiczkach to jest coś smutnego i nostalgicznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz