trwa jesień, którą utrwalam ze zmiennym szczęściem, mimo to jest wiele zdjęć, których nie wykorzystałam, a które przecież są i mówią o Czymś, w wielu przypadkach o drobnych rzeczach, o których chciałabym pamiętać za sto i za tysiąc lat
|
wracam jesienią do domu sama |
|
cytryny nadal rosną |
|
Mała Mi czyta |
|
grzybki czają się pod murami |
|
ostatnie resztki resztek złotej jesieni w ZG |
|
oczyszczony ogród odsłania piękny korzeń, ogród oczyszczono dla mnie, żebym posadziła kwiaty |
|
Tort bezowy Deklas od Sowy - kultowa słodkość tej jesieni |
|
piękna jesień na końcu świata |
|
góry nie w moich oczach, ale dla mnie |
|
nowa kawiarka dla Nas |
|
pies w rozjazdach morduje z zapałem bociana |
|
miasteczko, w którym chciałabym być i niefizycznie byłam |
|
koty w obliczu dwutygodniowego bezkrólewia koczują w moim łóżku |
|
lato schowane w słonym karmelu nadal trwa |
|
pojawia się Gaiman i czeka na swoją kolej |
|
kultowy chlebek ziołowy - domowa pyszność na jesień, którą robimy i od razu pochłaniamy hurtem i namiętnie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz