jak zasypać kogoś kwiatami, które nie zwiędną i nie będą sztuczne? ano da się! i oto irysy, jedne z moich ulubionych kwiatów, choć także inne kwiecie sypie się od trzech dni gęsto, no bo maj jest przecież, więc wiadomo... i oczywiście wiem, że jakoś ociera się to o sentymentalizm, a może nawet kicz, ale zupełnie mi to nie przeszkadza, bo przecież w cholerę piękne te irysy i zbierałam je z przyjemnością - no lubię kwiatki no, co ja na to mogę....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz