miasteczko jest małe, ale kościół ogromny, dostojnie barokowy, dominuje nad całą okolicą, jak równie miłościwe, co bezlitosne oko Boga, przypomniał mi się czytany niedawno Marai, który napisał w "Pierwszej miłości" coś takiego: "Bóg milczy. Odrobinę przesadnie milczy, jak na moje wyczucie" - i ten kościół pełen jest takiego milczącego przesadnie Boga, jest to piękne, przytłaczające świat milczenie, które samo w sobie stanowi odpowiedź na wiele modlitw i pytań, pomyślało mi się nawet, że dawno już o nic nie pytałam transcendencji, choć mam na krawędzi języka jak zawsze tysiąc pytań i niepokojów, zabrałam je ze sobą i nie bez przyjemności chodziłam w ciszy i na placach dookoła Boga wymownie milczącego w tym otmuchowskim kościele
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz