niedziela, 8 kwietnia 2018

sandacz w niedzielę

piękna niedziela, zapamiętam z niej słońce - zaskakująco mocne na początku kwietnia, do tego niebieską koszulkę z rowerem, którą sama jakiś czas temu kupiłam, bo ta niebieskość będzie bardzo pasować i pasuje, poza tym zapamiętam filiżankowy świecznik z sercem, pysznego sandacza za zupełne darmo i szarlotkę z lodami, zapamiętam, że bardzo wiało i jeden z restauracyjnych parasoli się przewrócił, i uderzył dziewczynkę, której na szczęście nic się nie stało, i potem jeszcze składanie parasola, nasza zmiana miejsc, zamieszanie... dobry czas


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz