Wczoraj umarł mistrz. I słuchałam jego słów - ponadczasowych, nieznośnie aktualnych także dziś, a może zwłaszcza dziś, zarówno w skali mikro, jak i makro. Być może "potęga małych draństw" (Osiecka, oczywiście Osiecka) ma gdzieś swój kres, słucham piosenek Młynarskiego i staram się w to wierzyć, staram się temu zaufać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz