jedno z powracających jak refreny pytań jest mocno powtarzalne w tysiącach sytuacji i okazuje się mieć sporo zastosowań, a dziś rozmawiałam przez telefon, a jednocześnie siedziałam i pisałam, siedziałam i rysowałam, bezwiednie prawie, doskonale wiedząc przecież, że od zawsze jestem (niestety i stety, zależnie od kontekstu) sercem, które ma mózg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz